Ale udało się. Ku mojemu zaskoczeniu, wyszła idealna. Nigdzie się nie spiekła, ładnie odeszła od blachy, nic się nie zapadło.
sobota, 22 czerwca 2013
Babka piaskowa
Kiedyś, mieszkając jeszcze z rodzicami, dosyć często piekłam ciasta. Ale tam była "nowa" kuchenka, z termoobiegiem i innymi bajerami. Na nowym miejscu mamy starą i gazową. Do tego aby odpalić w ogóle piec miałam długo opory. A co dopiero coś w niej piec.
Ale udało się. Ku mojemu zaskoczeniu, wyszła idealna. Nigdzie się nie spiekła, ładnie odeszła od blachy, nic się nie zapadło.
Ale udało się. Ku mojemu zaskoczeniu, wyszła idealna. Nigdzie się nie spiekła, ładnie odeszła od blachy, nic się nie zapadło.
Subskrybuj:
Posty (Atom)