Ale udało się. Ku mojemu zaskoczeniu, wyszła idealna. Nigdzie się nie spiekła, ładnie odeszła od blachy, nic się nie zapadło.
Potrzebne:
- 5 jajek
- 1 szklanka cukru.
- 1,5 szklanki mąki pszennej
- 3/4 szklanki mąki ziemniaczanej (może być odrobinę więcej)
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- kostka margaryny (250g)
- kilka kropel olejku rumowego (lub jakiegoś innego w zależności od upodobań)
- Cukier puder do posypania
Jajka wraz z cukrem ubijamy na puszystą masę. W tym samym czasie w rondelku rozpuszczamy margarynę.
Obydwie mąki mieszamy ze sobą. Do ubitych jajek z cukrem przesiewamy mąki i wszystko razem miksujemy. Dodajemy przestudzoną margarynę i olejek rumowy. Wszystko jeszcze raz miksujemy.
Ciasto przelewamy do formy, wcześniej posmarowanej masłem i mąką.
Wstawiamy do rozgrzanego piekarnika do 180 C i pieczemy około 30-40 minut.
Uwagi ode mnie.
Ja masła praktycznie nie wystudziłam, wlałam gorące i też wyszło dobrze.
Im więcej mąki ziemniaczanej, tym babka jest bardziej sypka. Można mąke pszenną całkowicie zastąpić ziemniaczaną.
Babki piaskowe uwielbiam :) Pozdrawiam serdecznie i zapraszam na mojego raczkującego :) bloga : http://magicznezyciemarty.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń