Tym razem coś od Diable.
Kolacyjne danie, równie dobrze może być na śniadanie.
Kajak wyjechał z rana do Poznania i nie ma mnie kto powitać smaczną kolacją. Ja po ciężkim dniu pracy miałam średnią ochotę na robienie czegokolwiek, ale jeść trzeba.
Tak o to przedstawiam danie szybkie, smaczne i sycące. Jednocześnie nie bardzo tuczące i nadaje się idealnie na kolacje.
Oczywiście nie samymi jajkami człowiek żyje :).
Potrzebne:
porcja na jedną osobę
- 2 jajka
- pomidor
- ser żółty
- zioła prowansalskie
- olej
- pieczywo/grzanki
garnek, patelnia.
Połówkę pomidora nacinamy. Ser kroimy w niewielkie słupki. Pomiędzy plastry pomidora wkładamy ser. Na patelni rozgrzewamy niewielką ilość oleju i kładziemy pomidora z serem. zmniejszamy ogień i pieczemy pod przykryciem aż ser się rozpuści.
Kiedy pomidor nam ładnie skwierczy na patelni, możemy zabrać się za robienie:
Jajka w koszulce.
Tutaj potrzeba trochę więcej wyczucia.
Do garnka wlewamy wodę (musi być minimum 10 cm). Jajko rozbijamy do miseczki (uważamy, żeby żółtko nie rozpłynęło się). Wodę doprowadzamy do wrzenia, następnie zmniejszamy ogień pod garnkiem. I delikatnie wlewamy jajko do wody (bąbelki muszą lekko bulgotać). Najlepiej wlewać w miejsce gdzie jest ich najmniej. Łyżką zagarniamy białko. Gotujemy 2 minuty i wyjmujemy łyżką cedzakową.
Przed wlaniem kolejnego jajka musimy usunąć wszystkie pozostałości po poprzednim (ja wymieniłam wodę).
Robimy grzanki. Na patelni lub w tosterze jak ktoś posiada.
Pomidora i jajka posypujemy ziołami do smaku (oczywiście możemy posolić, popieprzyć lub użyć jakiejkolwiek przyprawy która lubimy).
Smacznego
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz